Dyrektor Zarządzający Dariusz Marczuk – wesołe podsumowanie minionego roku

Tym razem zaczniemy wywiad nietypowo, bo od podsumowań, ale w końcu taki ,,rozmówca” oraz taki okres zobowiązują. Rok 2019 już za nami, jak wyglądał on dla dormakaba Polska?
Rok fantastycznych newsletterów, gratuluję pomysłu i bicia kolejnych rekordów czytelności. Mam nadzieję, że ten ze mną zbliży się do tych najbardziej poczytnych, ale wiem, że nie dogoni wywiadu z Wiolą. A co do roku 2019 dla dormakaba Polska był super. Dużo się działo dobrego we wszystkich działach, ale najważniejsze jest to, że jesteśmy jedną firmą, jednym zespołem ludzi wspierających się, choć czasem o odmiennych zdaniach. Fajnie, że ta różnorodność a jednocześnie duża zespołowość przekłada się na wyniki i dobrą atmosferę pracy. Atmosferę pracy i to jak postrzegają nas klienci tworzą wszyscy pracownicy dormakaba, nie jeden, czy drugi dyrektor, ale wszyscy i chciałbym z takim przesłaniem wejść w nowy 2020 rok.
Chciałbym, żeby firma się rozwijała w tempie jak dotychczas, przy jednoczesnym rozwoju nas wszystkich. Ten rok to kolejny w którym, jak wiele wskazuje przekroczymy nasze założenia budżetowe m. in. dzięki takim projektom jak Suntago – największy Aquapark w Europie, gdzie właśnie skończyliśmy montaż kilkunastu drzwi obrotowych, systemów kontroli wejść, systemów klucza MKS czy okuć do szkła montowanych w saunach. Zapraszam serdecznie wszystkich, żeby pod palmami popatrzeć na nasze super produkty. Dziękuję wszystkim, dzięki którym ten projekt właśnie kończymy, jest to świetna wizytówka naszych możliwości. Wyzwań w 2020 jest wiele w każdym dziale. Chcę, żeby to był kolejny dobry rok, gdzie będziemy mieć dużo satysfakcji z tego co robimy, jak robimy i jak postrzegają nas nasi klienci, najkrócej - to kolejny rok realizacji strategii dormakaba.
A teraz na wesoło. Jak długo pracujesz w dormakaba i czym się zajmujesz? 😊
Pytania na wesoło to są zawsze najtrudniejsze, bo ja z natury poważny i smutny jestem 😊. A jak pytasz o liczby to mi wcale nie do śmiechu, bo w roku 2020 będę świętował jubileusz 15-lecia pracy w dormakaba. Liczę na naszą imprezę integracyjną i tort z 15 świeczkami. Choć jak znam mój zespół marketingowy to świeczek albo nie da się zdmuchnąć, albo będą metrowej wysokości – taki wesoły ten dział, ale Ty to wiesz najlepiej.
Zarządzasz sporym oddziałem międzynarodowej korporacji z ,,uśmiechem na ustach”. Czy to kwestia zadowolenia z tego co się robi czy może jednak Twoja wewnętrzna pogoda ducha?
Kocham swoją pracę, lubię pracę z ludźmi, miałem też okazję zarządzać przez 5 lat oddziałami Dorma w Czechach i na Słowacji. Wiele się nauczyłem i nigdy nie miałem czasu się nudzić, za co dziękuję moim szefom i pracownikom. Jest nas dziś około 130 w polskim oddziale i z każdego staram się wydobyć to co najlepsze, choć nie ze wszystkimi jest mi dane blisko współpracować. Mam nadzieję, że jak to nazwałaś moja pogoda ducha udziela się innym i łatwiej nam wszystkim realizować zakładane cele nie dlatego, że muszę, ale dlatego że chcę. Pomimo, jak mi się wydaje, mojego wesołego usposobienia mam czasem wrażenie, że w firmie są tacy co się mnie boją – nie wiem dlaczego ☹. Ostatnio przekonywałem jednego kolegę z dużego pokoju na lewo od recepcji, że po tylu latach pracy powinien mówić do mnie na Ty. Pomogło na kilka dni, a potem nagle wypalił Dyrektorze – było to dość zabawne, więc się zreflektował i dodał (mało oficjalnie) Dariuszu – Pozdrawiam Marcina.
Najprzyjemniejsza część pracy Dyrektora to?
Kawa serwowana... taki żart, bo ja jestem z tych co sami potrafią zrobić sobie kawę, a współpracownicy skutecznie mnie utwierdzają w przekonaniu, że moja jest najlepsza. Ostatnio nawet ja przygotowywałem kawę koleżance z logistyki – była zachwycona – ja też. A tak na poważnie to najwięcej przyjemności daje mi rozwój pracowników i to jak rosną razem z firmą, awansują, mają coraz większy wpływ na firmę i jej ,,losy”.
Chciałbym, żeby tak było i mam nadzieję, że w firmie tak czują się pracownicy. Ja mam małą rodzinę, jednego syna, więc mi pasuje taka duża rodzina dormakaba. Nawet kiedyś złożyłem propozycję adopcji, ale bez euforii – to żart oczywiście – pamiętam, że ma być na wesoło. Dużo frajdy dają mi te wszystkie działania o których wspominasz w pytaniu. Super jest widzieć jak dzieci pracowników dormakaba są dumne z tego co robią i gdzie pracują ich rodzice.
Nie wiem czy jestem osobą, która lubi zmiany, ale na pewno osobą, która nie ma problemu z ich wdrażaniem. Jak pomyślę o osobie, która lubi zmiany to natychmiast widzę naszą dyrektor finansową. Ania to jest mistrzyni świata w otwartości na zmiany i dostrzegania pozytywnych rzeczy tam, gdzie inni widzą już problemy. Fajnie, że zmienia się miejsce, w którym pracujemy. Jesteśmy w Konstancinie już 17 lat a budynek rośnie i rozwija się razem z dormakaba. W tych zmianach wiele jest też zasługi Wioli i Kasi oraz właściciela budynku. A co do zmian to w najbliższym czasie bierzemy się za recepcję i kontrolę dostępu w firmie.
Co takiego Dyrektor lubi robić po pracy?
Syn coraz starszy, więc tak nie siedzi na Ojcu to i czasu więcej na inne przyjemności. Lubię rower (amatorsko, bo mamy paru zawodowców w firmie) i cieszę się, że nauczyłem jeździć mojego psa owczarka australijskiego tzn. ja jeżdżę a ona grzecznie biegnie obok i robi wszystko, żeby nie jechać w stronę domu.
Po dziewięciu latach od udomowiania dzikiej czarnej kotki (leje wszystkie domowe koty w okolicy) i adoptowania jej szarego syna (ten z kolei dostaje od wszystkich w okolicy) jest ok. Już nie łzawię, a jak się zdarzy to jest wymówka, że to alergia 😊.
Bardzo dziękujemy za wywiad i życzymy Ci w Nowy Roku samych sukcesów… nie tylko zawodowych 😉